Uwielbiam przeceny!
27.04.2014
Będąc niedawno w Zakopanem tradycyjnie odwiedziłam tamtejszego Rossmana i
trafiłam na przecenę biżuterii. Wybór nie był ogromny, ale znalazłam
dla siebie naszyjnik i kolczyki. Cena każdego z nich wynosiła – uwaga,
uwaga! – 5zł. Okazja, co?
Koronkowo-futrzane wdzianko
24.04.2014
Kiedy moja ciocia się przeprowadzała, przywiozła kilka worków z ubraniami, z którymi mogłam zrobić, co chcę. Znalazłam min. jasny płaszcz do samej ziemi, który jako podszewkę miał czarne futro. Część wykorzystałam na poduszkę - prezent dla mojego chłopaka, a resztę postanowiłam wykorzystać na kamizelkę. Zachciało mi się jednak w niej rękawów 3/4. Nie mogłam się zdecydować, czy wykorzystać do tego skaj, czy koronkę. padło na to drugie. Brzegi futerka obszyłam czarną wstążką. Postanowiłam, że nie zrobię w tym żadnego zapięcia. Tak oto powstało coś, co nie wiem jak nazwać, dlatego naprzemiennie używam nazw wdzianko i kubraczek. ;)
Bransoletka z muliny
17.04.2014
Uwielbiam pastelowe kolory, ale ostatnio wyjątkowo spodobał mi się miętowy. Wygrzebałam zatem z pudełka taką mulinę najbardziej przypominającą miętowy i poskręcałam ją. Dla przełamania dodałam jeszcze białą, perełki w różnych rozmiarach i cienki łańcuszek. Oto efekt:
Mam nadzieję, że i ta Wam się spodoba :)
Łańcuszek przepleciony perełkami
15.04.2014
Wczoraj wieczorem postanowiłam zrobić kolejną bransoletkę. Postawiłam na połączenie łańcuszka i perełek. Przez duże oczka przeplotłam na żyłce koraliki i złożyłam na pół, żeby było tego na ręce więcej :) Przymocowałam zapięcia i voila!
Co sądzicie?
Bransoletki z perełek
14.04.2014
Koraliki przypominające perły rozkochały mnie w sobie na amen. Jak narazie są najczęściej wykorzystywanym przeze mnie materiałem i czuję, że prędko się to nie zmieni ;)
Ta bransoletka była moją pierwszą. Była prosta w wykonaniu, zajęła mi około godziny. Następna, jako że już wiem co i jak, na pewno zrobiłabym szybciej.
A oto moje drugie dziecko. Tu już byłam mądrzejsza, bo zakupiłam żyłkę, a nici wykorzystywane są już tylko do szycia. Tu nawijanie koralików było bardzo pracochłonne, ze dwie godziny bym potrzebowała na wykonanie jeszcze jednej.
W każdej zapięcie typu federing ze srebra najwyższej próby.
Ta bransoletka była moją pierwszą. Była prosta w wykonaniu, zajęła mi około godziny. Następna, jako że już wiem co i jak, na pewno zrobiłabym szybciej.
A oto moje drugie dziecko. Tu już byłam mądrzejsza, bo zakupiłam żyłkę, a nici wykorzystywane są już tylko do szycia. Tu nawijanie koralików było bardzo pracochłonne, ze dwie godziny bym potrzebowała na wykonanie jeszcze jednej.
W każdej zapięcie typu federing ze srebra najwyższej próby.
Subskrybuj:
Posty (Atom)