Moja sukienka sprzed wielu lat jest z takiego śmiesznego materiału, jakby wytłaczanego i bardzo leistego.Chciałam, żeby była noszona w talii, ale jak zwykle zrobiłam ją za krótką... ;)
Żeby dopasować długość gumki do siebie zmierz się w miejscu, w którym planujesz nosić spódniczkę i od tego odejmij ok. 5 cm. Potem zszyj gumkę i zabezpiecz końce, żeby gumka nie zaczęła się pruć.
Zaznacz szpilkami środki przodu i tyłu oraz boki - na gumce i na spódniczce.
Gumkę przyszywaj zygzakiem lub ściegiem elastycznym.
Well done, gotowe! :)
A z góry sukienki można zrobić krótki topik, a ty masz juz jakiś pomysł?
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nie myślałam w ogóle o przerabianiu góry, ale dzięki za pomysł! Myślę, że jakiś braletowy top z tego można by zrobić ;)
UsuńToopik to genialny pomysł! Już go widzę z białymi szortami w wyższym stanem ;)
Usuńdokładnie :) i z jednej sukienki masz dwie nowe rzeczy!
Usuńsuper :) marzy mi się maszyna żeby robić takie cudeńka :))
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:) również marzę o maszynie do szycia aby sama móc troszkę poprzekształcać swoje ubrania ;)
OdpowiedzUsuńNo to babeczki - kupowac i brac sie do roboty! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka :) Zawsze zazdrościłam mojej mamie, że potrafi szyć, ale nigdy się nie nauczyłam :( Odpisałam na Twój komentarz u siebie na blogu, ale odpiszę i tutaj:
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować samemu pędzla i zobaczyć różnicę na własnej skórze. Ja np. kremy BB do tej pory nakładam na twarz palcami, ale podkładu już za nic w świecie bym nie zrezygnowała z pędzla, szczególnie gdy podkład jest dość gęsty jak właśnie np. Revlon. Wydaje mi się, że zwolenniczkami pędzla są przede wszystkim osoby z niedoskonałościami na skórze, bo dzięki niemu naprawdę idealnie można je pokryć, podczas gdy palcami głównie ścieramy podkład z tych miejsc, które najbardziej chcielibyśmy ukryć. Przez to podkład nałożony jest często nie równo, zostają smugi, a niedoskonałości jak było widać tak widać. Ale z drugiej strony, ja np. nie mam problemów ze skórą, a tak czy siak wolę pędzel - mam wrażenie, że podkład jest mniej dzięki niemu widoczny, bardziej równomiernie nałożony, a cera wygląda na supergładką.
Very nice!!! thank you so much for your visit!!!
OdpowiedzUsuńI follow you now! I'm very happy if you do the same.
Have a nice day!!!.)))
Besos, desde España, Marcela♥
W sumie dobry pomysł... Ale nie mam sukienki na zbyciu, eh ;D
OdpowiedzUsuńWow świetny pomysł ja bym nigdy nie zrobiła tego tak dokładnie'
OdpowiedzUsuńjak ty ;3
http://wszystkoinic45353.blogspot.com/
Fajny sposób na nową spódniczkę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
wow! świetny pomysł!Mam chyba podobną sukienkę, która tylko zajmuje miejsce w szafie... ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna spódniczka wyszła;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie woman-with-class.blogspot.com
świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńGreat diy dear :D
OdpowiedzUsuńWWW.PUTRIVALENTINALIM.BLOGSPOT.COM
już chyba 3 sukienki tak przerobiłam, bo były za krótkie, a spódniczki wyszły z nich idealne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł *-*
OdpowiedzUsuńsoelliee.blogspot.com
brilliant idea! followed u on bloglovin :)
OdpowiedzUsuńwww.fashionistaera.blogspot.com
DIY jest super!! sama też przerabiam ciuszki :) zapraszam do mnie ;*
OdpowiedzUsuńdobry pomysl ale ja mam wie lewe rece wiec oddalabym do krawcowej :)
OdpowiedzUsuńFajnie :) moja mama robiła coś podobnego z moją starą sukienką :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł ;) ślicznie Ci wyszła ta spódniczka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://marttfashion.blogspot.com/
Świetnie wyszła :))
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Świetna przeróbka :)
OdpowiedzUsuń